piątek, 20 grudnia 2013

Diamenty

 Ponieważ bloger nie zapisał w wilakch nowej zmiany , każdemu dałam po 100 diamentów!

Opcje - Mała zmiana

 Dobra . Z stanowiskami zrobione . Tyle że z opkami bendzie trudno więc ustawiłam to tak : Każde opko powyżej 10 linijek 30 Diamentów a powyżej 20 , 60 i tak co 10 .  A mniej niż 10 to bendzie 25 Diamentów . Pozdrawiam!

Nowe opcje!

 Dziś za opowiadania można dostać od 1 do 5 Diamentów ( 5 diamentów dostaje się do 5 linijek ) .  Powyżej 6  do 10 linijek to  20 diamentów ( Zależy ile linijek ) . A powyżej 10 linijek to 40 diamentów ( do 15 ) . Można też pisać opowiadania z kilkoma w ilkami ale wtedy , diamenty zostaną podzielone miedzy wilkami. 
 Za prace w watasze , też bendzie dostawana wypłata . Zależy od stanowiska . Więcej na ten temat w ,,stanowiska'' .

Od Rainy CD Zary

        - No hejka ,, miłutko '' wanderko  - Wyszczerzyłam kiełki . Lubiłam ją drenczyć swym uśmiechem i milutką mową chodź taka nie byłam . Zrobiłam to by znowu jak wczoraj się z nije ponabijać.
- A teraz ,, militka waderka ''  cię zabije !- Krzykneła wnerwiona .
~~ Dobra znudziło mi się to . - Pomyślałam i kiedy ona chciała na mnie skoczyć ja sobie normalnie odeszłam .
- Co ty se robisz!? - Krzykneła .
- A nie widać? Znudziła mnie ta zabawa . - Ziewnełam .
- AhK . TO TY SIE MNĄ BAWIŁAŚ!?
- Tak.
- Te twoje minki , grzeczności!?
- Tak .
- Ty tylko zabawa!?
- No mówie to już z czwarty raz . - Szłam dalej . Gdy ona do mnie podeszłą krzyknełam . -
 Mam coś dla ciebie!
- Niby co!? Różową sukieneczke i kokardke? Uuu jak się ciesze ! - Krzykneła .
- Nie . Coś lepszego .
- Pff... - Parskneła . Nagle wyjełam z pudełka coś w jej stylu...
 http://stylistki.pl/naszyjnik-i408451.png

Branzoletke za 20 diamentów .
- To dla mnie?
- No .
- Myślałam że to jakiś badziew. To oprowadzisz mnie czy nie?
< Zary?>

Od zary Cd Zaurion'a




- bo jestem- popchnęłam go do jeziora-Nasze tereny będziesz oglądał niczym w 5d np. w kontakcie z wodą- zasmiałam się wrednie
- ehh- westchnął i wyszedł cały przemoczony
Potem oprowadziłam go po reszcie terenów. Był chyba cały czas na mnie zły. Na koniec zapytałam:
- podoba się?
- Może być. Ale nigdy więcej nie przyjdę z Tobą nad jezioro i w ogóle nigdzie- oświadczył
Ucieszyłam się. Da mi spokój. Potem pokazałam mu jskinie. On zapytał
- wejdziesz na chwile?
- Spieszę się –odparłam i odbiegłam w stronę mojej jaskini. On jednak nie dał mi spokoju….
( Zau Cd?)



Nowy basior!Karou

                                                                ~~ Wojownik~~
                                    http://fc05.deviantart.net/fs70/i/2013/116/9/3/kiba_by_za_akranoia-d5m3wn6.png

Od Zaurion 'a - " Konkurs Świąteczny "




Święta, Święta. Każdy wilk jakiego znam szaleje za tą nazwą. Choinka, prezenty no i wspólny posiłek. Moim zdaniem jest to mocno przereklamowane. Rozmyślałem siedząc nad jeziorem. Zamarznięta woda skrzyła się i zapraszała do stąpania po mocnym lodzie. Powietrze z każdą chwilą robiło się chłodniejsze. Po moich plecach przebiegł zimny dreszcz. To znak, że pora wracać. Leniwie wstałem i przeciągnąłem się. Miałem wrażenie, że wszystkie moje mięśnie pod wpływem ciągłego siedzenia na śniegu zamarzły na kostkę lodu. Wróciłem moją sprawdzoną, wydeptaną ścieżką. Nie mam dużego zmysłu orientacji. Zawsze gubię drogę. Przekroczyłem prób jaskini i od razu zacząłem szukać mojego posłania. W rogu leżała sterta ciepłych futer. Uśmiechnąłem się na myśl o rozgrzaniu zdrętwiałego ciała.
- Zau ! - usłyszałem głos Zary na zewnątrz
Radość znikła. Westchnąłem głęboko. Wyjrzałem zza jaskini.
- Zaurion ! - krzyknęła z nie małym rozwścieczeniem w głosie
Ehh.... Wyszedłem na środek, by mogła mnie zobaczyć.
- Jest impreza w watasze ! - powiedziała podchodząc do mnie
- Jak miło, że mnie poinformowałaś - odpowiedziałem ze sztucznym uśmiechem
- Nie chciałam... Raina kazała wszystkim powiedzieć.
- Hm... Żadna różnica. Przekaż, że mnie nie będzie
Samica zmarszczyła czoło w zastanowieniu.
- Nie będzie ? Nie chcesz iść ?
- Nie. Nie interesuje mnie to
Zignorowałem resztę jej wypowiedzi i wróciłem do moich ciepłych futer. Wtuliłem w nie całe ciało, a głowę schowałem w ciepłą skórę jelenia. Zaproszenie... Nie rozumiem sensu świątecznych imprez. Co to za okazja ? Szczerze mówiąc nigdy na żadnym nie byłem. Jako syn alf nie widziałem w tym nic ciekawego. Zwykłe zbiorowisko wilków, które świecą oczami i podlizują mi się, aby jak przyjdzie najbliższa okazja wbić nuż w plecy. I jak tu lubić święta ? Wgapiałem się w jeden punkt ciemności jaka mnie otaczała. Co ze mną ? Czemu jestem ciekawy jak tam jest ? Nie powinno mnie to nic obchodzić. Potrząsnąłem łbem tak jakby to pomogło mi pozbyć się wszelkich myśli. Mijały godziny. Zbliżał się wieczór. Świąteczna zabawa właśnie się zaczęła. Mimowolnie wygramoliłem się z łóżka i zakradłem do jaskini Rainy. Muzykę słychać było już 5km wcześniej. Jak świetnie mogą bawić się ze sobą tylko 3 wilki ? Powiem tak.. Prócz muzyki nic tam nie wskazywało na zabawę. Zresztą... Czemu się dziwić ? Karou to samotnik. Jestem w szoku, że w ogóle przyszedł, Raina stara się go zagadać, a o Zarze nie wspomnę. Ale... Było fajnie. Postawiłem łapę w kierunku jaskini. Swobodnie. Raina uśmiechnęła się życzliwie jak tylko mnie ujrzała. A co mi tam...

Od Zaurion'a


Poczułem dziwne mrowienie. Otworzyłem oczy. Znajdowałem się w wielkiej jaskini. Spojrzałem się na stojącego na środku niej zdziwionego wilka. Znaczy wilczycę.
- Zara ? - spytała - Co to ma znaczyć ?
- On ? - wskazała mnie palcem
- Owszem...
- To jest... Emm..... - zwróciła się do mnie - Nawet się nie przedstawiłeś
Podszedłem do alfy.
- Nazywam się Zaurei... Bardzo długie wiem, nie musisz się męczyć. Dla ciebie wystarczy Zau, Lynn - Uśmiechnąłem się sympatycznie
- Ah... Cześć - odpowiedziała mi alfa - Znasz już moje imię
- Tak, tak. To moja zdolność, ale nie martw się. Nie robię tego często - zaśmiałem się i spoważniałem - Bo wiesz... Jest taka prośba
- Tak ?
- Chciałbym dołączyć do twojej watahy... Jest taka możliwość ?
- Ależ, tak... Zara pokaże ci wszystkie tereny
Uśmiechnąłem się wrednie tak aby tylko ona to widziała.]
- Że co ?! - krzyknęła Zara - Lynn !
- Nie przesadzaj.... Oprowadź go. Nic ci nie będzie
Wyszliśmy z jaskini. Po odejściu paru kilometrów Zara ponownie się odezwała.
- Umiesz grać...
- Dziękuję - uśmiechnąłem się wrednie - To jak ? Pokażesz mi te tereny czy nie ?
- Jeszcze słowo, a za chwilę niczego już nie ujrzysz...
- Oczywiście - parsknąłem - Jak byś w ogóle była zdolna mnie chociaż dotknąć.

< Zara xd ? >

Od Karou





Alee wilków… całe trzy… To się nazywa wataha~! Na pewno świetnie będę się tam bawił. Dawno nie miałem kontaktu z żadnymi wilkami…, Ale może w końcu powinienem mieć? Już sam nie wiem, czego chce… czasem czuje się samotny, ale inne wilki źle na mnie działają… ostatnia wataha, do której próbowałem przystąpić z Klio… no cóż… przestała istnieć. Skłóciłem wszystkich, więc każdy poszedł w swoją stronę. W końcu po wielu przemyśleniach, wyszedłem z ukrycia i podszedłem do małej grupki. Basior, który tam był, odwrócił się w moją stronę.
- Cześć Karou! – Krzyknął. Moje brwi podeszły do góry w wyrazie zdziwienia.
- Nie zwracaj na niego uwagi… to zwykły błazen! – Powiedziała jasno brązowa wadera. Warknęła w stronę kolesia i ustawiła się do walki. Basior przyjął podobną pozycje.
- Chcę dołączyć. – Powiedziałem. Nikt nic nie odpowiedział… Odchrząknąłem i spróbowałem znowu, nieco głośniej.
- Chce dołączyć! – Dalej nic. Napiąłem wszystkie mięśnie i wywołałem lekkie spięcie. I wadera, i basior padli na ziemie łapiąc się za głowy i jęcząc. Jak ja nienawidzę, jak się mnie ignoruje…
- POWIEDZIAŁEM! ŻE! CHCE! DOŁĄCZYĆ! – Krzyknąłem. Tym razem zwróciła na mnie uwagę druga wadera. Wstała i podeszła do mnie.
<Raina?>

czwartek, 19 grudnia 2013

Od Zary CD Zaurion'a


- to idź do alf a nie zawracasz mi głowę- warknęłam
- cóż słodka waderko powiesz mi gdzie?- zapytał
Tego dość. Ja mu dam słodka waderkę!
- a teraz słodka waderka mówi papa- zaśmiałam się i przeteleportowałam go do alf.
(Zaurion CD?)

Od Zaurion 'a


Siedziałem na kamieniu w lesie. Cudowny dziś mamy poranek ! Taki ciemny i śnieżny. Kocham zimę.
- A ty kim jesteś ? - podeszła do mnie wadera
Dalej zachwycałem się otaczającą mnie ciemnością. Samicy brew zadrżała.
- Słyszysz jak się do ciebie mówi czy nie !? - wrzasnęła
Odwróciłem do niej leniwie głowę.
- Oh.. Tu ktoś jest. Moje przeprosiny. Nie wiedziałem cię - uśmiechnąłem się wrednie
Widziałem to. Widziałem wszystko. Hahah... Podoba mi się.
- Zabiję cię ! - wrzasnęła i rzuciła się na mnie
Momentalnie przygwoździła mnie do ziemi. Moja twarz tylko bardziej rozszerzyła się w uśmiechu.
- Jaka nerwowa... - delikatnie uwolniłem się z uścisku - Jesteś Zara, tak ? Interesujące imię...
- Skąd wiesz - samica się zmieszała
- Widać to... - wpatrywałem się w nią swymi czerwonymi oczami - Wataha ? Należysz do watahy ? WWN...
- Co robisz !? Przestań!?
- Chcę dołączyć ! - powiedziałem nagle

< Zara ? >

Nowy basior!Zaurion

                                                                     ~~Przywódca Wojska~~

Zaurion

http://fc07.deviantart.net/fs70/i/2013/319/0/8/her_trophies_by_offblacksecret-d6ucs02.png

 Serdecznie cie witamy Zau!

Wataha Wilczego Kwiatu i Wataha Wiśniowego Kwiatu

  Dziś o godzinie 19.47 nasza wataha zawarła dwa sojusze !
 Z :
 Wataha Wilczego Kwiatu
 oraz z
Wataha Wiśniowego Kwiatu !
                                                                                                                                        Wasza Alfa Raina

Od Zary CD Rainy


- jakie tereny?- z obrzydzeniem podniosłam łape. jestem na terenach tej paniusi
- watahy wilczej nadzieji- odparła pogodnie
jej radość mnie wnerwiała.
- eee. Mogłabys się nie ten tego uśmiechać- starałam się zachować powagę
- przecież uśmiechanie się jet miłe- niemal zaświergotała
Miałam ochotę sie na nią rzucić. Powstrzymałam się jednak (ledwo!).
-emm możesz mi zejść z drogi- strarałam się być miła
- a bo co co to moje tereny- wadera odparła obojętnie
Rzuciłam się na nią i przygwoździłam ja do ziemi.
- Słuchaj laluniu z Zarą się nie zadziera- warknełam
- O ładne imię- odparła nie tracąc poczucia humoru
To mnie dobiło. Podrapałam łapa o ziemie i lekko ją uderzyłam. Ta jednak chyba myślała że mocno bo zemdlała. odeszłam dalej.
*****
Następnego dnia przechadzałam się w okolicach gdzie zraniłam lalunie. Nagle usłyszałam głos
- to ty?
Odwróciłam się i przewróciłam oczami.
- No nie- jęknęłam
- co? może dołączysz tu?- zapytała
- serio?- zasmiałam się
- nooo. bardzo powaznie- odparła
Pomyślałam chwile. szczerze będę miała ją pod ręką i będę mogła atakować do woli. I może mi da spokój gadaniem?
- dobra- odparłam niechetnie
- jupi. pokaże ci jaslinie- zawołała wadera 
< Raina?>

Czas i Pogoda w opowiadaniach

Czas i pogoda w opowiadaniach muszą zgadzać się z pogodynką ! Jeżeli chcecie zobaczyć jaka jest pogoda , albo będzie naduście dwa razy na pogodynkę i tam macie suwaczek . Przesuwasz i masz godzinę podaną i pogodę .
                                                                                                                          Wasza Alfa Raina

Od Rainy

 Chodziłam na ternach Wybrzeża Alf . Nagle zobaczyłam jakąmś wilczyce .
- Hej! - Krzyknełam .
- Cześć . Kim jesteś? - Spytała .
- Jestem Raina . Alfa watahy na której terenach jesteś - Uśmiechałam się .
< Zara?>

Nowa Wadera Zara!

Zara
~~Morderczyni~~

Witajcie!

 Witajcie ! Zapraszam do watahy!
Wasza Alfa Raina